środa, 28 stycznia 2015
Chrupster - zielona cebulka
Chipsy, chipsy i jeszcze raz chipsy, a chrupstery wyrastają na najczęściej jadane przeze mnie przekąski. Smakiem jaki dziś wpadł w moje łapska jest zielona cebulka. Są to chipsy cieniutkie i bardzo aromatyczne. W smaku zdecydowanie czuć cebulkę, zapach również bardzo przyjemny. Paczka zniknęła w zastraszającym tempie. W składzie znajdziemy glutaminian monosodowy, sproszkowany czosnek, pietruszkę, kwas mlekowy. Po ostatnich chrupsterach orientalnych liczyłem że inne też są pozbawione wzmacniaczy smaku a tutaj niestety. Zdecydowanie na plus jest obecność pietruszki która wygląda bardzo atrakcyjnie na każdym chipsie. Podsumowując znowu mamy do czynienia z bardzo smacznymi chipsami za rozsądną cenę.
piątek, 23 stycznia 2015
Chrupster - Orientalne
Jak film to muszą być chipsy, tym razem mam takie z niskiej półki cenowej o smaku orientalnym. Chrupstery są marką dostępna w sklepach Netto w cenie ok 10-14 zł za kg, w zależności czy trafimy na promocję a o tę nie trudno często można trafić je w promocji 3 paczki za 5zł lub paczka za 1,5 zł. Znam te markę dość dobrze często sięgam po nie ze względu na cenę, jednak z reguły jest to smak paprykowy. W smaku wypadają dość słabo, nijakie, bardzo delikatne, jakbym nie widział napisu że są to orientalne to bym nie zgadł. Orient kojarzy mi się z bardzo wyrazistymi smakami, zapachami tutaj tego nie ma, są smaczne ale to nie to, pożałowali przypraw a szkoda, bo jak się wczuć to można poczuć aromaty azjatyckie. Zapach również słaby, ale nadrabiają chrupkością do której nie mam zastrzeżeń. No cóż widać że kupując tanie produkty poniekąd rezygnujemy z jakości.
Przyjrzyjmy się jeszcze składowi, oczywiście ziemniaki i olej roślinny, następnie cukier i sól, potem mamy przyprawy sproszkowana papryka, sproszkowana cebula, ekstrakt drożdżowy, naturalny aromat (zawiera seler), sproszkowane curry (zawiera gorczycę), regulator kwasowości: kwas octowy i kwas cytrynowy, chilli, barwnik: ekstrakt z papryki. Jak widzicie nie zawiera wzmacniaczy smaku ani innych konserwantów to jest na plus i pewnie brak tego typu substancji powoduje słabszy smak, w takim przypadku akceptuję mniej aromatu kosztem naturalności.
Przyjrzyjmy się jeszcze składowi, oczywiście ziemniaki i olej roślinny, następnie cukier i sól, potem mamy przyprawy sproszkowana papryka, sproszkowana cebula, ekstrakt drożdżowy, naturalny aromat (zawiera seler), sproszkowane curry (zawiera gorczycę), regulator kwasowości: kwas octowy i kwas cytrynowy, chilli, barwnik: ekstrakt z papryki. Jak widzicie nie zawiera wzmacniaczy smaku ani innych konserwantów to jest na plus i pewnie brak tego typu substancji powoduje słabszy smak, w takim przypadku akceptuję mniej aromatu kosztem naturalności.
niedziela, 18 stycznia 2015
Lay's STRONG Ostre Chilli
Proszę Państwa oto król, jego wysokość, Pan i władca chipsowego królestwa, namiestnik złotej frytury itd. Przedstawiam Państwu moje ulubione chipsy Lay's Strong o smaku ostrego chilli, do tego są grubo ciachane. A wiec w paczce znajdziemy grube obficie posypane przyprawami chipsy ziemniaczane. W smaku są ostre, nie bardzo ostre nie trzeba mieć numeru pogotowia pod ręką ale dla wielu coś do popicia się przyda. Jeśli lubicie ostre jedzenie to jest to zdecydowanie propozycja dla was, a jeśli nie to i tak warto spróbować bo nie wypalają podniebienia. Szkoda że są dość drogie bo częściej gościłyby u mnie w domu, ale widziałem już Top Chipsy o smaku chilli również grubo ciachane a jak wiemy jest to marka Biedronki więc i cena o połowę niższa, postaram się spróbować w najbliższym czasie.W składzie znajdziemy preparat aromatyzujący o smaku ostrego chilli z limonką no tej limonki to ja nie wyczuwam a szkoda bo mogłoby być ciekawie. Ponadto w składzie glutaminian oraz guanylan. oraz dodatki takie jak cukier, cebula, pomidor, mąka ryzowa, kminek, papryka, czosnek, kakao (WTF?), pieprz, sól. No naprawdę limonka i kakao tego bym się tutaj nie spodziewał jednak.
Bakoma - 7 Zbóż men ananas-mandarynka
Żarcie prawdziwego faceta to stek, stek i jeszcze raz jogurt. Jogurt? WTf.. Bakoma wymyśliła serie jogurtów specjalnie dla mężczyzn. W ofercie znajdziemy całą serie 7 zbóż, w tym własnie nazwaną "men". W składzie mamy zboża 2,8% nie jest to dużo ale są rozdrobnione i nie ma możliwości na trafienie łyżeczki bez zbóż. A tymi zbożami są jęczmień, pszenica, otręby pszenne, płatki owsiane, otręby żytnie, gryka, orkisz, ryż a ponadto ziarna słonecznika 1%, ziarna dyni 0,4% oraz owoce ananas 0,6% i mandarynki 0,4%, może zawierać orzechy.
Po otwarciu uderza nas ilość ziaren w jogurcie, jest ich pełno. Smak bardzo dobry nieco za słodki jak dla mnie, ziarna które mamy w każdej łyżeczce jogurtu robią cudowną robotę. Fajnie jest coś pogryźć podczas jedzenia jogurtu i tutaj to mamy. Akurat trafiłem na cudowny smak ananasa i mandarynki, smaki owoców niestety są schowane za cukrem i ciężko jest je wyczuć.
Podsumowując jest to bardzo dobry produkt, na pewno zdrowszy niż zwykły jogurt dzięki zawartości zbóż. Bardzo chętnie sięgnę po niego ponownie.
Bakoma Premium Gold
Jogurty od Bakomy są jednymi z najpopularniejszych na Polskim rynku, z całej masy produktów jakie ma w swojej ofercie Bakoma w moje ręce trafiają jogurty z serii Premium Gold. Produkt noszący nazwę premium powinien rzeczywiście należeć do wyższej klasy jakościowej. Mam przed sobą 3 smaki, owoce leśne, jagoda oraz gruszka. Skład identyczny wszystkich trzech poza wkładem owocowym rzecz jasna. W każdym owoców mamy 12% co nie jest ilością powalającą, poza tym w składzie mleko, cukier, śmietanka, barwnik: kurkumina; aromat, żywe kultury bakterii jogurtowych oraz Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium lactis. Pewnie zastanawiacie sie czym dwie ostatnie pozycje, już tłumaczę, są to bakterie probiotyczne, mają korzystny wpływ na układ pokarmowy.
Najpierw próbuję owoce leśne i jak kolor bardzo mi się podoba, to jednak nie ma w nim zbyt wielu kawałków owoców. Smak poprawny, czuć w smaku owoce, jogurt jest słodki ale bez przesady, kremowy lecz mała ilość owoców jest zauważalna. Jako drugi idzie smak gruszki i tutaj również mamy piękny kolor, kremową konsystencję ale i dużo więcej kawałków owoców, w smaku gruszkowy i również nie jest przesadnie słodki. Trzeciego nie zdążyłem zjeść. Zakładam że różnica w ilości owoców wynika z procesu produkcji i napełniania pojemników i to był zwykły przypadek. Podsumowując mamy tutaj zwykłe jogurty i nie można by się do niczego przyczepić gdyby nie nazwa sugerująca że mamy do czynienia z czymś lepszym.
Najpierw próbuję owoce leśne i jak kolor bardzo mi się podoba, to jednak nie ma w nim zbyt wielu kawałków owoców. Smak poprawny, czuć w smaku owoce, jogurt jest słodki ale bez przesady, kremowy lecz mała ilość owoców jest zauważalna. Jako drugi idzie smak gruszki i tutaj również mamy piękny kolor, kremową konsystencję ale i dużo więcej kawałków owoców, w smaku gruszkowy i również nie jest przesadnie słodki. Trzeciego nie zdążyłem zjeść. Zakładam że różnica w ilości owoców wynika z procesu produkcji i napełniania pojemników i to był zwykły przypadek. Podsumowując mamy tutaj zwykłe jogurty i nie można by się do niczego przyczepić gdyby nie nazwa sugerująca że mamy do czynienia z czymś lepszym.
środa, 7 stycznia 2015
Szczerbaty Smok
Uwielbiam piwa z małych Polskich browarów, szkoda tylko że są trudno dostępne, oraz dość drogie, dlatego też jak tylko pojawia się promocja na takie piwo w jednym ze Szczecińskich sklepów od razu się tam wybieram albo posyłam wysłańca. W ten oto sposób trafił do mnie Szczerbaty Smok, piwo w stylu porter angielski. 12,1 plato, 4,5% alkoholu, oraz 35 IBU tak wygląda jego charakterystyka. Bardzo ładna etykieta.
Piwko odstało swoje i ma prawie temperaturę pokojową, w butelce był osad, jednak podczas transportu piwo się zmieszało. Po nalaniu widać że jest to ciemne piwo, ciemny bursztyn, mętne przez to że zmieszane z osadem. W zapachu czuć wyraźny zapach chmielu, karmel a może nawet jakiś piernik.Piana początkowo bardzo obfita, lekko karmelowa, jednak szybko opada i zostaje tylko leciutka pierzynka na powierzchni. Podczas picia czuć że jest delikatnie nasycone CO2. W smaku wyraźnie rządzi chmiel z czasem pojawiają się nuty orzechowe.
Piwo naprawdę smaczne, nie wiem ile normalnie kosztuje jednak i tak mogę je polecić do kulturalnego spożycia. Nie wiem czy w smaku jest zgodne ze stylem ale to nie jest dla mnie najważniejsze skoro dobrze smakuje. Chętnie ponownie po nie sięgnę jeśli cena będzie przystępna.
Cechowe Stout
No to znowu mamy piwko, piweczko a dokładnie iwo z dyskontu próbujące być czymś więcej. Cechowe stout jest to tania propozycja dla piwoszy. Zacznijmy więc od tego co to jest za piwo, bo Stoutem to nie jest a dlaczego? Otóż dlatego że stout jest piwem górnej fermentacji a cechowe jak piszą na etykiecie jest dolnej fermentacji. A dokładniej jest to piwo Oatmeal Stout jednak i tak nie mieści się w stylu za rodzaj fermentacji. Kolejna sprawa to użyte słody (jęczmienne (pilzneński, karmelowy, monachijski), żytni oraz pszeniczny) piszą o użytych 3 słodach, zakładam że chodzi o jęczmienny, żytni oraz pszeniczny, a czemu nie rozdzielą jęczmiennych na 3 różne? To pytanie zostawię znawcą.
Przejdźmy do przyjemniejszej części, degustacji. Piwo jest ciut chłodniejsze od temperatury pokojowej. Patrząc na piwo w pokalu, widzimy jak bardzo jest ciemne, prawie czarne. Piana bardzo uboga, a po paru minutach nie ma jej już w ogóle. W smaku czuć że jest lekko nasycone CO2, bardzo delikatne, dobrze pijalne. Lekkie nuty chmielowe przebijają się w smaku. W ogóle nie wyczuwam nuty anyżu oraz lukrecji na które bardzo liczyłem.
Podsumowując można powiedzieć że piwo nie jest złe ale pozostawia wiele do życzenia nie sięgnę po nie ponownie.
Przejdźmy do przyjemniejszej części, degustacji. Piwo jest ciut chłodniejsze od temperatury pokojowej. Patrząc na piwo w pokalu, widzimy jak bardzo jest ciemne, prawie czarne. Piana bardzo uboga, a po paru minutach nie ma jej już w ogóle. W smaku czuć że jest lekko nasycone CO2, bardzo delikatne, dobrze pijalne. Lekkie nuty chmielowe przebijają się w smaku. W ogóle nie wyczuwam nuty anyżu oraz lukrecji na które bardzo liczyłem.
Podsumowując można powiedzieć że piwo nie jest złe ale pozostawia wiele do życzenia nie sięgnę po nie ponownie.
niedziela, 4 stycznia 2015
Feel Green - Grejpfrut, Ananas
Dziś przyjrzyjmy się tanim herbatką ekspresowym oferowanym w dyskoncie. Mam dwa opakowania herbaty zielonej z dodatkami smakowymi w jednym przypadku jest to sok ananasowy a w drugim skórka z grejpfruta. \Opakowania zawierają 40 okrągłych torebek Te herbaty są produkowane specjalnie dla sieci dyskontów dlatego też wyróżniają się niską ceną, kupiłem na promocji w cenie 4 gr za torebkę. W skłądzie znajdziemy mieszankę herbaty zielonej, aromat, oraz dodatki w pierwszym przypadku będzie to 0,5% koncentratu soku ananasowego w proszku a w drugim 2% skórki grejpfruta. Może się wydawać że mało jest tutaj tych dodatków i będą niewyczuwalne.
Po otwarciu herbaty zielonej dociera do nas fantastyczny zapach grejpfruta, mocnym zdecydowany, bardzo przyjemny, niestety nie uświadczymy tego w przypadku herbaty ananasowej która ma bardzo słaby praktycznie nie wyczuwalny zapach. W momencie zaparzenia role się odwracają zapach ananasa staje się wyczuwalny a zapach grejpfruta zamiera staje się mniej wyraźny.
Piję te herbaty nie pierwszy raz i wiem że są wydajne dlatego też zaparzam je w litrowych dzbankach wiedząc że i tak będzie wyczuwalny smak i aromat. W smaku oba owoce są mocno wyczuwalne, a smak herbaty jest delikatny. Jak ktoś woli mocniejszą herbatę to oczywiście zaparzy raz w kubku i wywali torebkę ja wolę albo zaparzać w dzbanku albo męczyć torebkę kilkakrotnie w kubku.
Po otwarciu herbaty zielonej dociera do nas fantastyczny zapach grejpfruta, mocnym zdecydowany, bardzo przyjemny, niestety nie uświadczymy tego w przypadku herbaty ananasowej która ma bardzo słaby praktycznie nie wyczuwalny zapach. W momencie zaparzenia role się odwracają zapach ananasa staje się wyczuwalny a zapach grejpfruta zamiera staje się mniej wyraźny.
Piję te herbaty nie pierwszy raz i wiem że są wydajne dlatego też zaparzam je w litrowych dzbankach wiedząc że i tak będzie wyczuwalny smak i aromat. W smaku oba owoce są mocno wyczuwalne, a smak herbaty jest delikatny. Jak ktoś woli mocniejszą herbatę to oczywiście zaparzy raz w kubku i wywali torebkę ja wolę albo zaparzać w dzbanku albo męczyć torebkę kilkakrotnie w kubku.
Covo - choco nut cookies
Przedstawiam Państwu ciastka, jakie ciastka są każdy widzi ale nie każdy wie jak smakują dobre ciasta, a ja już wiem. Jadłem w życiu wiele kupnych ciastek, ciasteczek ale powiem wam że tak dobrych jak te mógłbym zliczyć na palcach jednej ręki. Nie dostaniemy ich w regularnej sprzedaży na terenie naszego kraju a szkoda, a może i dobrze bo dzięki temu są bardziej "ekskluzywne" ale z racji bliskości do granicy z Niemcami można je dostać w różnych sklepach oferujących towary z zachodu.
Są to ciastka czekoladowe z kawałkami czekolady i orzechami laskowymi. W składzie znajdziemy 10% kawałków gorzkiej czekolady oraz 8% posiekanych orzechów laskowych. Reszta składu wygląda następująco 34% mąka pszenna, cukier, tłuszcz roślinny, 7% jajka kurzego, masa kakaowa, kakao w proszku, skrobia pszenna, syrop glukozowo-fruktozowy i jeszcze kilka składników których może lepiej nie znać. Cały skład wygląda przyzwoicie.
W opakowaniu znajdziemy 12 sztuk tych ciastek, które są bardzo kruche i sprawiają nie lada przyjemność. Ciastka mają prawidłowy ciemny czekoladowy kolor, pełno w nich kawałków czekolady oraz orzechów. Nie są twarde tylko w sam raz, poziom słodkości jest w punkt, nie są za słodkie wiec trzeba uważać żeby nie zjeść naraz całej paczki.
Podsumowując są to zarąbiste ciastka i jako nieliczne wyglądają identycznie jak na opakowaniu nawet wielkość się zgadza.
Są to ciastka czekoladowe z kawałkami czekolady i orzechami laskowymi. W składzie znajdziemy 10% kawałków gorzkiej czekolady oraz 8% posiekanych orzechów laskowych. Reszta składu wygląda następująco 34% mąka pszenna, cukier, tłuszcz roślinny, 7% jajka kurzego, masa kakaowa, kakao w proszku, skrobia pszenna, syrop glukozowo-fruktozowy i jeszcze kilka składników których może lepiej nie znać. Cały skład wygląda przyzwoicie.
W opakowaniu znajdziemy 12 sztuk tych ciastek, które są bardzo kruche i sprawiają nie lada przyjemność. Ciastka mają prawidłowy ciemny czekoladowy kolor, pełno w nich kawałków czekolady oraz orzechów. Nie są twarde tylko w sam raz, poziom słodkości jest w punkt, nie są za słodkie wiec trzeba uważać żeby nie zjeść naraz całej paczki.
Podsumowując są to zarąbiste ciastka i jako nieliczne wyglądają identycznie jak na opakowaniu nawet wielkość się zgadza.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)