czwartek, 26 lutego 2015

Vitasia LASSI

Tydzień azjatycki już się skończył ale nadal można znaleźć pozostałości po nim w Lidlu. Dziś natrafiłem na takie oto dwa jogurty pitne w stylu indyjskim. Smaki jakie udało mi się kupić to cytrynowy z ekstraktem z zielonej herbaty oraz truskawkowy. Jako pierwszy otwieram cytrynowy, kolor ma odpowiedni jasno zielony wpadający w żółty. Całość jest gładka, nie ma kawałków owoców. Bardzo dobrze gasi pragnienie, lekko słodki, niestety w tej słodyczy ginie smak cytryny oaz herbaty, ot taki zwykły słodki napój. Po wypiciu połowy wyraźnie czuje drapanie w gardle od słodyczy której tak bardzo nie czuć podczas picia. Kolej na truskawkowy i zaczyna się zdecydowanie inaczej, dużo słodszy oraz wyrazistszy smak owoców. Widać drobiny truskawek, bardzo ładny kolor. Oba jogurty są smaczne i różnią się diametralnie od siebie. Cytrynowy delikatny, smak słodkiego jogurtu a ze smakiem owoców i herbaty gdzieś daleko w tle, z drugiej strony jogurt truskawkowy dużo słodszy, mocno owocowy.

środa, 25 lutego 2015

Zacne niepasteryzowane

Naszła mnie ochota na piwo wiec wybrałem coś z szafki, wybór padł na Zacne niepasteryzowane, piwo warzone specjalnie dla sieci Żabka. Jest to trunek z niskiej półki cenowej 3 butelki 0,33l za 5 zł. W kolejnych dniach ukarzą się recenzje wiśniowego oraz miodowego. Mamy tutaj 12% ekstraktu oraz 6% alkoholu, zawiera słód jęczmienny, niefiltrowane poddane mikrofiltracji. Wiele sobie nie obiecuję, więc to piwo jedynie może mnie zaskoczyć na plus. Na dworze zimno wiec piwko ląduje na parapecie za oknem. Zapach jest jedynie lekko chmielowy i nic poza tym, ciężko wyczuć cokolwiek innego. Na zdjęciu widać ładną piane,specjalnie tak nalałem, jednak długo ona nie stała. Piwo jest wyraźnie nasycone CO2, wystarczy zamieszać żeby stworzyła się warstwa piany. Brak osadu, przejrzyste, kolor bardzo jasny, żółtawy. W smaku tak jak się spodziewałem nie powala, całkowicie wyprane ze smaku, gdzieś na końcu języka lekka goryczka. Spróbuję je lekko ogrzać i przekonam się czy ma w sobie jakieś ukryte aromaty.Kilka minut kręcenia, podgrzewania, piwo zrobiło się ciut słodsze, pozbawione gazu. Więcej nie sięgnę po to piwo.

Piana
3
Zapach
5
Wygląd
10
Smak
8
Ogólne wrażenie
8
Suma punktów
34
Piwo sesyjne
Tak

poniedziałek, 23 lutego 2015

Erdbeer Porter

Dziś zostałem poczęstowany dość nietypowym piwem, mianowicie porteru z domieszką truskawek. Jako że uwielbiam portery to i tym razem nie domówiłem degustacji. Piwo pochodzi z niemieckiego browaru Bergquell-Brewery Löbau jest połączeniem porteru i 5% syropu z truskawek. Piwo zostaje lekko schłodzone, po otwarciu uderza zapach syropu truskawkowego, nie truskawek ale syropu sklepowego, pełnego cukru i innych aromatów. Podczas nalewania tworzy się ładna piana, koloru białego jednak bardzo szybko zniknęła. Jeszcze raz wąchamy tym razem z pokala, pachnie bardzo słodko, syropowo, cukrowo, zupełnie nie jak porter. Barwa dość ciemna, taka ciemna wiśnia, brak jakiegokolwiek osadu. Pierwszy łyk i czuję słodycz. "Piwo" jest słabo nasycone CO2, nie smakuje piwem a zupełnie nie porterem. Brak goryczki, czy jakichkolwiek nut piwnych, czuć jedynie słodycz pochodząca z syropu. Źle się to pije, smakuje jak guma balonowa, nie czerpię przyjemności z tego trunku. Nazwałbym to raczej ciemnym piwem niż porterem chociaż to też byłoby naciągane. Zarówno mi jak i mojej partnerce nie smakowało, polecam jedynie osobą lubiącym się w słodkich napojach alkoholowych, można spróbować, ale lepiej sięgnąć po coś innego.


Piana
2
Zapach
5
Wygląd
11
Smak
5
Ogólne wrażenie
5
Suma punktów
28
Piwo sesyjne
Nie

czwartek, 19 lutego 2015

Roztoczańskie dymione

Dzisiejszy wieczór obfitował w ciekawe nowe smaki, najpierw chipsy teraz oryginalne piwo. Pierwszy raz z piwem ze słodami wędzonymi. Piwo zawiera 5,2 % alkoholu, 12,5 ekstraktu, w składzie słód jęczmienny oraz chmiel. Bardzo ładna etykieta, chociaż trochę za dużo użyto czcionek. W zapachu niestety jest tutaj słabo, lekkie nuty chmielowe. Kolor bardzo ciemny bursztyn, może brązowe, nie jest przejrzyste, nie zauważyłem żadnego osadu, ani w pokalu ani na dnie butelki, a butelka nie była mieszana czy wstrząsana Piana obfita, w pięknym lekko karmelowym kolorze, oczka od najmniejszych na powierzchni piwa do największych u samej góry.  W smaku bardzo ciekawe, po pierwszym łyku poczułem aromaty wędzarni, oraz goryczkę, Pomimo pięknej piany podczas picia nie czuć CO2. Piwo jest bardzo pijalne, oryginalny smak wędzarni przeplata się ze słodkim karmelem, z czasem jak piwo się ogrzewa pojawiają się nuty kawowe. Na pewno było warto spróbować tego piwa, czy po nie sięgnę, nie wiem, ale na pewno nie żałuję.

Piana
6
Zapach
5
Wygląd
13
Smak
18
Ogólne wrażenie
22
Suma punktów
65
Piwo sesyjne
Nie

Top Chips o smaku serka fromage

Wieczór z filmem wiec i pojawiają się chipy, tym razem wybór padł na Top chipsy o smaku serka fromage ze znanego nam sklepu owadziego. W cenie lekko ponad 14 zł za kg, otrzymujemy paczkę 150g. Chipsy są smaczne ale dość mdłe w smaku i zapachu, grube i chrupkie.

Opinia towarzyszki:
Jako skryto-chrupkożerca nie mogłam odpuścić kolejnego testu. Tym razem padło na Top Chips TASTY o smaku Serka Fromage. Jest to mój ulubiony smak. Jak widać na zdjęciu było dosyć sporo dużych kawałków. W każdy wtapiałam się czując orgazmiczny szał fromage. Było też sporo małych kawałków. Jak dla mnie to pomioty szatańskie. Tylko bezduszny człowiek może wyprodukować tyle małych kawałków. 

Jak widać zna się na rzeczy i wie co mówi, ale powiedzmy teraz coś o składzie. w składzie znajdziemy aż wzmacniacze smaku E621, E627 oraz E631. Obecność tych substancji niestety jest odpychająca jak i zastanawiająca z powodu dość mdłego smaku.

wtorek, 10 lutego 2015

Kormoran - Świąteczne

Kolejna promocja piwa w moim ulubionym sklepie, tym razem Kormoran Świąteczne. Jest to piwo sezonowe, jasno kojarzone ze świętami Bożego Narodzenia. Jeszcze nigdy nie miałem okazji pić takiego wynalazku, dlatego bardzo się cieszę na myśl o jego degustacji. W składzie znajdziemy słód jęczmienny jasny oraz ciemny, do tego dodano cukier, chmiel oraz bukiet przypraw korzennych i dodatków takich jak: goździki, cynamon, skórka pomarańczy, imbir, ziele angielskie, kardamon. Czytając skład nie mogłem pozbyć się myśli o pierniku lub innym cieście. Dodatkowo znajdziemy informacje o ekstrakcie 16,5% oraz alkohol 6,1%, po analizie składu można wywnioskować że będzie słodko, ale o tym za chwile. Zakupione buteleczki lądują w lodówce. Otwieramy i co no i niestety nic, zapach bardzo słaby, praktycznie żadnego ani z butelki ani z pokala. Piana bardzo ładna jednak dość szybko znikająca. Kolor ciemny, bardzo klarowne, w ogóle brak osadu. Przejdźmy do najprzyjemniejszej części, degustacji. No i tutaj dużo się dzieje, piwo jest rzeczywiście słodkie, w smaku czuć karmel, piernik, jakieś cukierki. Piwo bardzo gładkie, przyjemne w smaku, jednak brak smaku piwa. Pijąc ten napój można zapomnieć że pije się piwo, czuć słodycz, ciasto, karmel ale nie ma goryczki, chmielu, alkoholu. Jednak mimo wszystko jestem z niego bardzo zadowolony, z biegiem czasu, jak piwo się ogrzewa uwalnia dodatkowe bukiety, staje się bardziej wytrawne i złożone w smaku. Piwo na pewno godne polecenia na chłodne zimowe wieczory, jeśli lubicie smak chmielu lub gorąco alkoholu to nie dotykajcie go.

Piana
3
Zapach
5
Wygląd
13
Smak
24
Ogólne wrażenie
21
Suma punktów
66
Piwo sesyjne
Tak

Alpino - orzechowy

Kolejny wafelek z serii Alpino, oblany czekoladą z brzegu a w środku z kremem orzechowym. Wpis o poprzednim znajdziecie TU. Przejdźmy do dzisiejszego wafelka, Jak piszą na opakowaniu jest orzechowy, w smaku tego nie zauważyłem, jest mdły, nie czuć ani czekolady ani orzechów. Na duży plus że nie jest przesłodzony i, jest też chrupki i tutaj kończą mi się pomysły na dobre słowa o tym wafelku. W porównaniu do poprzednika jest nijaki, ni czekoladowy ni orzechowy ot taka zwykła przekąska w biegu. W składzie znajdziemy 3,4% ale nie jestem pewny czy to się tyczy całego wafelka czy tylko i wyłącznie nadzienia. Podsumowując lepiej sięgnąć po coś innego.

poniedziałek, 2 lutego 2015

Alpino - czekoladowy

Alpino jest wafelkiem z serii popularnych ostatnimi czasy wafelków oblanych czekoladą wyłącznie po bokach. Producentem jest MOKATE Chech, waży 47g. W składzie znajdziemy nadzienie 69%, wafel 21% oraz 10% polewa, nie ma sensu wymieniać całego składu ale z ciekawszych skłądników warto wymienić tłuszcz palmowy i olej shea w zmiennych proporcjach, dekstroza, lecytyna sojowa, wodorowęglan sodu oraz może zawierać orzechy laskowe i arachidowe. Zawiera ok 230 kcal.
W opakowaniu znajdziemy bardzo poręczny wafelek, wygodnie można go złapać bez obaw o pobrudzenie dzięki temu że polewa jest wyłącznie po bokach. W smaku jest wyraźnie czekoladowy, mocno chrupiący. Zjadłem całego i czułem że się zasłodziłem, niestety jest za sodki. Jednak jako szybka słodka przekąska sprawdza się doskonale.

niedziela, 1 lutego 2015

Redd's - malinowe

Przechadzając między półkami pobliskiego marketu natrafiłem na promocje piwa Redd's malinowego. Piwo sprzedawane po 1zł ze względu na zbliżający się termin przydatności. Jako że to piwo to kilka dni na wypicie nie stanowi problemu.
W zapachu wyraźnie czuć aromaty owocowe, zarówno z puszki jak i pokala. Kolor jest bardzo ładny malinowy, bez osadu, pełna przejrzystość. Piana na początku bardzo obfita jednak szybko znika a samo piwo jest słabo nasycone CO2. Smak bardzo delikatny bardziej jak napój malinowy niż piwo. Aromaty piwne są bardzo trudno wyczuwalne, trzeba się mocno wczuć żeby wyczuć chmiel lub słody. Mimo wszystko jest to smaczny NAPÓJ ale jako piwo jest kiepskie. Kiedy będę miał ochotę napić się czegoś lekkiego, owocowego to bardzo chętnie sięgnę po Redd'sa, jednak jak będę miał ochotę na piwo wybiorę coś z innego gatunku.