czwartek, 2 lipca 2015

Lausitzer Porter

wpadło w moje ręce takie o to cudeńko Porter z Niemiec, po słabym porterze truskawkowym przyszedł czas na zwykłego. Po nalaniu ukazuje się nam ładna obfita piana, o kolorze jasnego karmelu, która bardzo szybko znika i zostaje jedynie kożuszek na powierzchni. Piwo ma kolor ciemno brązowy, nie ma osadu. Pierwszy łyk i niestety zauważam że smak jest słaby, tak samo jak zapach. Wąchając wyczuwam delikatne nuty karmelowe i nic więcej. W smaku bardzo delikatne, wodniste, lekki karmel, gdzieś w tle goryczka. Gdybym nie widział butelki powiedziałbym że to zwykłe ciemne piwo. Czytam etykietę a tam wyraźnie napisane 4,4% alkoholu, połowa tego co zawiera oryginalny porter. W składzie oprócz wody i słodu znajdziemy cukier oraz kwas węglowy. No ja nie wiem jak ci Niemcy robią to piwo i jeszcze nazywają porterem, oni ze swoim Bawarski prawem czystości powinni mieć na to jakiś paragraf. Wracając do piwa, ono nie jest złe, jest bardzo delikatne, lekko słodkawe, karmelowe, dobrze orzeźwia w letnie dni ale na pewno nie jest to porter w polskim rozumieniu tego słowa.

Piana
3
Zapach
10
Wygląd
14
Smak
18
Ogólne wrażenie
20
Suma punktów
65
Piwo sesyjne
Tak

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Somersby - Blackberry Beer Drink

Napój piwny o smaku jeżynowym. Bardzo przyjemnie się go pije, ponieważ jest lekki, smaczny i słodki. Po pierwszym łyku duże zaskoczenie, ponieważ nie czuć wcale chmielu. Smakiem przypomina owocową oranżadę dla dzieci. Trzeba jednak uważać bo nie czuć alkoholu (4,5%), bo gdy wypiję mam ochotę na koleje. Mimo bardzo przyjemnego smaku trzeba wziąć pod uwagę skład który prezentuje się niezbyt przychylnie: dwie odmiany cukru oraz substancję słodząca. Piwo raczej nie posmakuje osobie która jest wielkim fanem goryczki chmielu. Jeśli będę miała ochotę na oranżadę z domieszką alkoholu na pewno chętnie sięgnę po ten napój, szczególnie teraz kiedy dni są coraz cieplejsze.
Podsumowując, bardzo przypadł mi do gustu smak. Niestety cenowo wypada niekorzystnie. 










sobota, 27 czerwca 2015

Tortilla Chips - Tex Barbecue

Sieć sklepów Kaufland poszerza ofertę przekąsek sygnowanych własnym logo.Paluszki, krakersy, chipsy oraz nachosy. Dziś przedstawiam wam Tortilla Chips o smaku barbecue. Pierwsze  co trzeba wyjaśnić, to nazwa, tortilla a nachosy. Tortillą nazywamy placki kukurydziane, takie naleśniki, natomiast nachosy są to wysuszone/wypieczone tortille, więc nach
osy robi się z tortilli. Teraz przejdźmy do ceny za 1,99 zł otrzymujemy 150g daje to  13,26 za kilogram, jest to bardzo konkurencyjna cena jak na nachosy/chipsy. Jak widać na zdjęciu nachosy mają ładny trójkątny kształt, wyraźnie widać przyprawy. Trafiłem na kilka pokruszonych ale w  akceptowalnej ilości. Same nachosy są bardzo chrupkie nawet na następny dzień zachowały świeżość. Przyjemnie chrupią a w smaku są całkiem smaczne, może i nie smakują jak barbecue ale są lekko pikantne, jakaś papryczka, trochę słone. Na pewno bardzo przyjemnie się po nie sięga i mogą być alternatywą dla chipsów. Na opakowaniu widać (na zdjęciu nachos zasłania) jak chwalą się z użycia oleju słonecznikowego, co na pewno jest lepszym rozwiązaniem niż olej palmowy czy jeszcze jakieś inne wymyślne frytury. W składzie rządzi mąka kukurydziana 74% oraz olej słonecznikowy 20% pozostałe 6% stanowi mieszanka o smaku barbecue: sól spożywcza, suszone pomidory, cukier, ekstrakt drożdżowy, mąka pszenna, suszona cebula, aromaty, aromat dymu wędzarniczego, suszony czosnek, przyprawy. Więc można kupić europejski produkt za polską cenę. Zdecydowanie mogę je polecić jako coś do pochrupania jednak jeśli ktoś szuka wyraźnego smaku barbecue niech sięgnie po coś innego.

Corsendonk Pater Dubbel

W końcu nastał ten dzień kiedy otworzyłem kolejne piwo belgijskie z Lidla, po serii niekorzystnych wpisów na blogach które przeczytałem nie miałem ochoty w ogóle pić tych piw. Jednak pierwsze piwo jakie piłem Petrus Dubbel nie miałem aż tak negatywnej opinii o tych piwach.Tym razem wybór padł na Corsendonk Pater Dubbel. Butelka 0,33l w swoim wnętrzu skrywa ciemno brązowe piwo. Zapach jest bardzo słaby, czuć lekki karmel i nic więcej. Piana kremowa z początku dość ładna, jednak szybko opada i zostaje jedynie cieniutka warstwa na powierzchni, po zamieszaniu pojawia się ponownie piana która znowu szybko pryska. Piwo ma ładny ciemno brązowy kolor, nie przejrzyste. No to przejdźmy do picia i tutaj klapa. Piwo bardzo wodniste, w smaku wyczuwalny lekki chmiel, więc wiemy że pijemy piwo. Ponadto można wyczuć karmel i to tyle. Opinie o tym piwie mówią jednoznacznie że jest to bardzo dobry trunek, jednak partia która trafiła do lidla zdecydowanie taka nie jest. nie chcę mówić że to jest inne piwo, ale w którymś momencie to piwo straciło swój urok. Być może uwarzenie tak dużej partii piwa sprawiło problemy logistyczne które mogły wpłynąć na jego jakość. Na pewno polecam samemu spróbować tego piwa i wyciągnąć własne wnioski


Piana
3
Zapach
4
Wygląd
10
Smak
15
Ogólne wrażenie
13
Suma punktów
45
Piwo sesyjne
Tak

niedziela, 7 czerwca 2015

Fortuna Czarne

Miałem okazje spróbować jedno z najbardziej oryginalnych piw dostępnych od wielu lat na Polskim rynku. Fortuna Czarne bo o nim mowa, a czemu oryginalne, dzięki podobieństwu w smaku do Coli. Zawiera 5,8% alkoholu, 13% ekstraktu. Nie wiem czy dodali do piwa orzechy z drzewa Koli czy może jakoś inaczej uzyskali posmak coli w piwie. Piwo jest czarne, bez osadu, bardzo ładnie wygląda. Piana jest koloru kremowego, delikatnie okleja szkło, jednak szybko znika. W zapachu zdecydowanie słodki, karmelowy, cola, cukierki, trochę jakbyś wszedł na dział słodyczy na wagę  w markecie.A smak taki jak zapach, bardzo słodko, smacznie jednak w tym wszystkim ginie chmiel i smak piwa. Bliżej temu do napoju colopodobnego niż do piwa, smaczne ale jeśli nie oczekujesz chmielu. Polecam osobom które notorycznie zamawiają piwo z sokiem.

Piana
4
Zapach
9
Wygląd
12
Smak
20
Ogólne wrażenie
17
Suma punktów
62
Piwo sesyjne
Tak

Alter Beer - Polski Chmiel

Będąc w Żabce natrafiłem na promocje piw produkowanych specjalnie dla tej sieci sklepów, postanowiłem wziąć jedno na spróbowanie, wybór padł na Polski Chmiel. Ładna etykieta z której czytamy że piwo zawiera 5% alkoholu oraz 12% ekstraktu. Z kontr etykiety możemy wyczytać "Chmiel Polski siedział na tronie i używał: Marynki, Sybilli, Lungi i pachnącego Lubelskiego". Poniżej czytamy "Zawiera: słód jęczmienny" i tutaj moje pytanie czy wymienianie tamtych chmieli ma na celu wprowadzenie konsumenta w błąd? Piwo zostało wyprodukowane przez browar Sulimar Sp.z o.o. Po nalaniu tworzy się piękna biała piana, jednak dość szybko znika i  zostaje tylko pierścień wokół szkła. Zapach jest słabiutki troszkę chmielu, jakieś cytrusy no i niestety żelazo. Kolor i wygląd typowo lagerowy. W smaku, całkiem dobrze, solidny pils, wyczuwalny chmiel, owoce cytrusowe, lekko zalegająca goryczka. Ogólnie całkiem dobre piwo, jak za cenę nie całych 3 zł można się na nie skusić.

Piana
6
Zapach
8
Wygląd
12
Smak
18
Ogólne wrażenie
20
Suma punktów
64
Piwo sesyjne
Tak

Vitasia Crackers Wasabi

Witam wszystkich, tym razem zapraszam was do recenzji chrupek o smaku Wasabi. Znana wszystkim marka Vitasia dostępna w sieci sklepów Lidl. Największy asortyment tej marki dostępny jest podczas tygodni azjatyckich. Wcześniej degustowałem tortilla chips o smaku słodko-kwaśnym. Przejdźmy do dzisiejszych smakołyków, są to chrupki z ryżu posklejane w chrupki wielkości monety z dodatkiem wasabi. W smaku zdecydowanie ostre, może nie bardzo ostre ale na pewno wyczuwalna ostrość. Bardzo chrupkie, gdzieś tam daleko lekko wyczuwalna słodycz. W składzie znajdziemy ryż. 46%, olej palmowy, maltodekstryna, cukier, skrobia z manioku, sól, aromaty (zawierają gorczycę i białka mleka), sos sojowy (woda, soja, pszenica, sól), cebula w proszku, barwniki: kurkumina, kompleksy miedziowe chlorofili i chlorofilin; karmel amoniakalno-siarczynowy; przeciwutleniacz: mieszanina tokoferoli. Jak widać w składzie znajdziemy parę dziwacznych pozycji jednak na duży plus zasługuje bar "E". Ogólnie jest to bardzo solidna przekąska, fajny zamiennik dla zwykłych chipsów.

Vitasia Tortilla chips sweet & sour

Chciałem coś pochrupać ale zwykłe chipsy i paluszki już mi się znudziły, na szczęście znalazłem tortilla chips z tygodnia azjatyckiego w Lidlu. Kiedyś miałem okazje spróbować wyrób chipso-podobny i od tamtej pory unikałem takich wynalazków. Skład tej przekąski jest bardzo zachęcający (maka kukurydziana, olej słonecznikowy, aromaty, regulator kwasowości: octany sodu, cukier i sól). Nie dość że skład jest bardzo krótki to nie ma w nim nic odpychającego. Po otwarciu ujrzałem równe okrągłe chipsy przypominające pringlesy, tylko lekko powyginane. Zapach słaby, przede wszystkim czuje mąkę kukurydzianą.Cudownie chrupiące, jednak w smaku takie jakieś. Na pewno nie są złe, cały smak i aromat jest w przyprawach którymi posypano chipsy, a szkoda że nie dodali tego do ciasta. Smak przypraw dość szybko rozpływa się w ustach i po chwili zostaje nam sama bezsmakowa papka. A same przyprawy dają rade, rzeczywiście jest kwaśno i słodko. Zawierają podobna ilość kalorii co zwykłe chipsy. Stanowią ciekawą alternatywę dla powszechnych przekąsek, z wielka chęcią będę po nie sięgał.

sobota, 18 kwietnia 2015

Wedel czekolada mleczna o smaku Creme Brulee

No i druga czekolada z Wedla tym razem Creme Brulee. Nigdy nie jestem prawdziwego Creme brulee wiec nie mam porównania do oryginału jednak chętnie opowiem o tej czekoladzie. Wygląd identyczny jak poprzednia o smaku pierrot. Pierwszy gryz i czuje jak coś przyjemnie chrupie, nie jest tak słodko jak przy poprzedniej, u dołu czekolady mamy masę śmietankową z chrupiącymi płatkami a u góry znajduje się krem o smaku toffi. Czekolada jest bardzo smaczna, co do słodkości jednak zmieniam zdanie, jest równie słodko jak przy pierrocie, ten krem toffi totalnie mnie zasłodził. Zerkam na skład a tam znowu kilkadziesiąt pozycji i postanawiam przyjrzeć się im  z bliska.  Najpierw główne składniki czekolada mleczna 50%, cukier, pasta karmelowa, tłuszcz roślinny, mleko pełne w proszku, serwatka w proszku, płatki karmelowe 3%, aromaty, emulgator (lecytyna sojowa), barwniki (kurkumina, ekstrakt z papryki) oraz informacja że masy kakaowej minimum 29% a masy mlecznej 14% ale dotyczy to jedynie Czekolady mlecznej (50% składu całości). Składy poszczególnych elementów czekolady wyglądają mało apetycznie, przyjrzyjmy się paście karmelowej: mleko zagęszczone odtłuszczone słodzone, syrop glukozowo-fruktozowy, syrop cukru inwertowanego, tłuszcz roślinny całkowicie utwardzony (palmowy), cukier, substancja utrzymująca wilgoć: glicerol, tłuszcz mleczny, sól, substancja żelująca: karagen, aromat. Natomiast tłuszcze częściowo utwardzane to palmowy, rzepakowy, słonecznikowy, shea. Czekolada jest smaczna ale czy naprawdę potrzeba dodawać do niej tyle cukru, tłuszczu i innych dodatków, czy warto aż tak "udoskonalać" smak zwykłej czekolady.

Paulaner Hefe-WeiBbier Naturtrub

Dziś napisze o tym że pszenica najlepiej smakuje w ciepłym chlebie ewentualnie bułeczkach a nie zimnym piwie. Skuszony promocją w markecie chwyciłem piwa Paulanera jedno to naturalnie mętne o którym napiszę dzisiaj a drugie to ciemne. Nigdy wcześniej nie piłem piwa pszenicznego albo przynajmniej o tym nie pamiętam. Przejdźmy do rzeczy piwo zawiera 12,5% ekstraktu oraz 5,5% alkoholu, do produkcji użyto słód jęczmienny oraz pszeniczny. Wąchając z butelki czuć delikatny zapach chmielu, po przelaniu do szkła zapach zmienia się na słodowy, ale taki bardzo delikatny. Piana początkowo bardzo obfita w kolorze białym, jednak składająca się z dużych bąbelków i szybko znika. Kolor piwa bardzo ładny, bursztynowy, bardzo mętne. Smak zostawia wiele do życzenia, bardzo delikatny, słodowy, na upartego można doszukać się posmaku kwaśnego. Po każdym łyku czuje suchość w ustach. Podsumowując jest to piwo dla fanów piw pszenicznych, mi takie nie smakują.

Piana
3
Zapach
3
Wygląd
11
Smak
10
Ogólne wrażenie
10
Suma punktów
37
Piwo sesyjne
Nie