czwartek, 25 grudnia 2014

Chateau - trauben nuss

Kolejna świąteczno-prezentowa czekolada i tym razem jest to mój typ, znam tę czekoladę bardzo dobrze, często bywa u nas w domu. Jest to czekolada niemiecka niedostępna ma szeroką skalę w polskich sklepach, jako że mam blisko do granicy to na pobliskich targowiskach nie trudno o nią. Zapakowana jest w ładne estetyczne pudełeczko, w środku znajdziemy 200g mlecznej czekolady z całymi orzechami laskowymi oraz rodzynkami. Przyjrzyjmy się składowi, mamy tutaj przynajmniej 32% kako, 19% suszonych winogron w Polsce zwanych rodzynkami, oraz 14%
całych orzechów laskowych. Skład całkiem spoko 65% stanowi kakao o raz główne dodatki.
Jak widać na zdjęciu obok orzechy rzeczywiście są całe, i jest ich sporo tak jak i rodzynek. W smaku bardzo mleczna, delikatna, zdecydowanie jedna z moich ulubionych czekolad mlecznych. Twarde chrupkie orzechy, rodzynki lekko gumowate, świetnie razem współistnieją i nadają nutę smakową czekoladzie. Jednak zjedzenie na raz więcej niż jednego paseczka może być trudne, bo jest mocno słodka i mnie już trochę gryzie w gardło, ale dla mnie to jest na plus, bo po co jeść od razu całą tabliczkę, taką czekoladą należy się delektować i jeść ją po troszeczku a najlepiej w gronie przyjaciół.





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz