Robiąc codzienne zakupy w markecie, moją uwagę przykuło ono piwo z dodatkiem kolendry. Niewiele myśląc znalazło się w moim koszyku, zwłaszcza że cena nie była wygórowana. W domu na spokojnie przeczytałem etykiety na butelce i możemy z nich wyczytać ze autorem tego piwa jest Wielki Mistrz Bractwa Piwnego Marek Suliga. Nigdy wcześniej nie słyszałem o czymś takim ale brzmi nieźle. Do tego dodatek kolendry mojej ulubionej przyprawy do mięs. Zapowiada się naprawdę osra jazda. Nauczony poprzednimi degustacjami piwo zostaje wyciągnięte z lodówki ok 2h przed otwarciem.

Czytając opinie w internecie na temat tego piwa można zgłupieć jedni zachwalają pod niebiosa inni odradzają. Nie sądzę że to wyłącznie opinie producentów oraz ich konkurentów, jednak coś jest na rzeczy jak jedni wyczuwają kolendrę inni nie, jedni maja piękna pianę a inni żadnej. Czy producenci uwarzyli kilka warek i aż takie różnice są miedzy nimi? A może jedne dłużej leżą na sklepowych półkach od innych, może jedne są mocniej wstrząsane podczas transportu? Nie wiem co moze powodować aż takie różnice w postrzeganiu tego piwa. Na pewno nie powiem że piwo jest złe ale nie powiem żeby zaspokoiło moje oczekiwania. Piwo z pewnością warte spróbowania z ciekawości.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz